Teoretycznie nic prostszego – idziesz do adwokata albo radcy prawnego, opowiadasz mu na czym polega Twój problem, a on mówi Ci, jak go rozwiązać.
W praktyce wygląda to tak – idziesz do adwokata albo radcy prawnego, opowiadasz mu na czym polega Twój problem, a on prosi Cię o pokazanie dokumentów, jakie ze sobą przyniosłeś i je analizuje. Następnie, w zależności od tego czy problem ten należy do kategorii tych bardziej lub mniej oczywistych, udziela Ci odpowiedzi od razu, albo mówi, że zagadnienie wymaga przemyślenia oraz weryfikacji w przepisach i orzecznictwie. A to, jak wiadomo, wymaga czasu.
Jak wynika z raportu Najwyższej Izby Kontroli z czerwca ubiegłego roku działający z Polsce od 2016 roku system nieodpłatnych porad prawnych jest nieefektywny, gdyż tylko ¼ jego możliwości została wykorzystana zgodnie z przeznaczeniem. Nie przyczynił się on również do eliminowania nierówności w dostępie do profesjonalnej pomocy prawnej, choć takie właśnie było założenie całego programu.
To co szczególnie przykuło moją uwagę w powyższym raporcie to stwierdzenie, że w ponad połowie przypadków czas poświęcony na udzielenie porady prawnej nie przekroczył 30 minut. Z kolei według ekspertów (niestety nie wskazano o jakich ekspertów chodzi) uzyskanie rzetelnej pomocy prawnej musi trwać przynajmniej godzinę.
Pomimo powyższej nieścisłości wspominany fragment raportu dał mi do myślenia. 30 minut to rzeczywiście bardzo mało czasu – mnie zazwyczaj tyle zajmuje wymiana uprzejmości plus ogólne zaznajomienie się z tematem, z jakim przyszedł do mnie klient. Dlaczego więc darmowe porady trwają tak krótko?
Przyczyn może być wiele, ale jako pierwsza przyszła mi na myśl ta, że ja zazwyczaj przed spotkaniem uprzedzam mojego klienta jakie dokumenty i informacje będą mi potrzebne, aby mu jak najefektywniej pomóc. W przypadku porad darmowych często nie ma takiej możliwości.
Bez względu na to, czy pomoc prawna jest darmowa czy nie, aby odnieść z niej jak największą korzyść dobrze jest się do spotkania z prawnikiem odpowiednio przygotować. O czym zatem powinieneś pamiętać?
***
I. Zabierz ze sobą dokumenty dotyczące Twojej sprawy
Oczywiście jeżeli takowe posiadasz. Na podstawie samej relacji zdarzenia, jakkolwiek szczegółowa i interesująca by nie była, naprawdę niewiele da się zrobić. Poza tym profesjonalny prawnik niejednokrotnie wyczyta z przyniesionych przez Ciebie dokumentów dużo więcej, niż Ty sam.
***
II. Nie zwlekaj z wizytą
Bardzo często bywa tak, że klienci zjawiają się kancelarii zbyt późno i pomimo najszczerszych chęci w sprawie niewiele da się już zrobić. Konsekwencje potrafią być bardzo dotkliwe, np. wówczas gdy ktoś otrzyma nakaz zapłaty i nie wiedząc co ma z nim zrobić na wszelki wypadek nie robi nic. A tymczasem niekiedy wystarczy podjąć drobne działania, aby uniknąć daleko idących negatywnych konsekwencji, których nie da się już odwrócić. Czas odgrywa tutaj olbrzymią rolę.
***
III. Niczego nie ukrywaj
To trochę tak jak z lekarzami – jeżeli naprawdę mają nam pomóc, to nie ma sensu ukrywać przed nimi nawet najbardziej wstydliwych przypadłości. Z prawnikami jest tak samo – ukrywanie pewnych faktów może obrócić się przeciwko nam.
Przykład z życia wzięty – kilka razy zdarzyło się, że o jakimś istotnym fakcie dowiedziałam się dopiero podczas rozprawy. Jednym z takich faktów było wszczęcie postępowanie egzekucyjnego przeciwko mojemu klientowi przed kilku laty, co skutecznie przerwało bieg przedawnienia. Gdybym o nim wiedziała (a pytałam), to odradziłabym wystąpienie na drogę sądową, bo ryzykowałabym przegraną sprawą i pieniędzmi mojego klienta, które jako przegrywający musiałby zapłacić drugiej stronie tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.
Dlaczego klient nic mi nie powiedział? Bo, jak sam przyznał, wstydził się przyznać, że w przeszłości „miał komornika na głowie”…
***
IV. Bądź konkretny
Nie obrażaj się, gdy prawnik powie Ci, że ta czy inna okoliczność nie jest istotna dla sprawy. Ona może być istotna dla Ciebie albo dla Twojej rodziny, ale dla sprawy już niekoniecznie.
Mam świadomość, że czasami bardzo trudno wyselekcjonować co ma znaczenie, a co nie. Widać to zwłaszcza w sprawach o podział majątku wspólnego po rozwodzie. Klienci bardzo często mieszają je ze sprawami rozwodowymi i opowiadają o zdarzeniach, które są istotne z punktu widzenia rozwodu, ale jednocześnie pozostają bez znaczenia dla kwestii podziału majątku.
***
V. Zadawaj pytania
W Polsce mieszka niemalże 38 mln ludzi, w tym. ok. 52 tys. wykonuje zawód adwokata lub radcy prawnego. Nie jest łatwo natrafić na kogoś, kto nadaje na tych samych falach. Dlatego jeżeli czegoś nie wiesz, to pytaj, proś o wyjaśnienie, upewniaj się, że dobrze zrozumiałeś. To świadczy wyłącznie na Twoją korzyść i dowodzi tego, że jesteś osobą, która dba o swoje interesy i nie ryzykuje działania na własną rękę.
Zdaję sobie sprawę, że dla części osób to co napisałam to oczywistość. Ale raczej nie zaryzykowałabym stwierdzenia, że dla większości. Praktyka pokazuje, że z jakiegoś powodu ludzie obawiają się wizyty u adwokata, jakby mogli w ten sposób więcej stracić niż zyskać.
Ze swojej strony mogę jeszcze dodać, że era niedostępnych kancelarii już minęła. Rynek wymusił na prawnikach “wyjście do klienta”. Aby jednak współpraca przyniosła jak najwięcej korzyści, obie strony powinny powinny być dobrze przygotowane.